Witam
Dziś szybko bo już późno. Skończyłam szyć bluzkę (kto śledzi Fb wie, że oznacza to wykonanie planu).
Przy okazji postanowiłam uszyć poduszkę na szpilki - zapinaną na maszynę. Dzięki temu wyjmując szpilki (stosowane zamiast fastrygi) będę mogła wbijać je w poduszeczkę, minimalizując prawdopodobieństwo upadku na podłogę :)
Powstała z bawełny satynowej, której ścinki dostałam kiedyś od bratowej.
Mała rzecz a cieczy
Pozdrawiam
no i problem pogubionych, walających się po ziemi szpilek - rozwiazany :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tym przymocowaniem do maszyny :)
bardzo mi pasowało właśnie takiego rozwiązania... szpilki kładzione obok maszyny miały dziwna tendencję do uciekania na podłogę.. gdzie niezauwazone mogły stanąc na drodze pełzającego Tomeczka!
OdpowiedzUsuńNoszę się z zamiarem uszycia takiej samej, ale wciąż odkładam na zaś . Bardzo praktyczna rzecz :).
OdpowiedzUsuńto samo było u mnie.. aż tu wczoraj miałam akurat jeszcze pol godzinki czasu :) i poszło :)
UsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuńnooo ciekawe rozwiąznie
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe.. a gdyby przeszkadzała przy szyciu można zgrabnie przekręcic by była z boku maszyny.
Usuńsprytne. ja ma taki magnes na szpilki ale mimo tego wlaja sie wszedzie a na ziemi najwiecej...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że bedzie sie sprawdzał tak dobrze jak za pierwszym szyciem :)
Usuńfajna poduszeczka, u mnie nie ma tam na nią miejsca, myślę o takiej na nadgarstek, bo póki co, szpileczki pożera kudłaty dywan:)
OdpowiedzUsuńnadgarstkowa poduszka to tez dobry pomysł
UsuńTy to masz świetne patenty :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mała fajna a cieszy.
OdpowiedzUsuń