sobota, 14 września 2013

SPÓDNICZKA BOMBKA

Witam

Jak było chwilę ciszy tak teraz posty nieco częściej.

Jakiś czas temu mama dała mi  kawałek aksamitu. Ma piękny, głęboki, bordowy kolor. Planowałam uszyć   z niego spódnicę z koła dla Kasi, ale było go za mało. Po krótkim namyśle pojawiła mi się wizja spódnicy bombki. W sieci ani w Burdach nie znalazłam żadnej konkretnej instrukcji i musiałam radzić sobie sama. Nieskromnie powiem, że jestem z siebie wielce zadowolona.

Oto efekty:



Zakładki na górze

Zakładki na dole

Łączenie podszewki z dołem 

Od wewnątrz 

W pasku uszytym z aksamitu jest gumka. Udało się bez szycia ręcznego!! Poszewka uszyta z resztek po mojej spódnicy.

Kasia teraz chodzi tylko w spódnicach więc mam nadzieję, że i tak przypadnie jej do gustu.

Pozdrawiam

15 komentarzy:

  1. Śliczna spódniczka. Widać, że Kasieńka zadowolona :) Też muszę coś nowego Julce uszyć, bo sezon spódniczek trwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj u nas trwa trwa... spodnie i getry leżą odłogiem.

      Usuń
  2. Poszło ci rewelacyjnie, powiem że ja tez się do takiej przymierzałam, ale odwagi zabrakło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee tam odwagi... to prosty krój.. ja się umęczyłam bo chciałam uniknąć ręcznie podszywania.

      Usuń
  3. Śliczna spódniczka :) Kasia napewno chętnir będzie ją zakładać bo wygląda w niej pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo profesjonalne :) na pewno się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie dwustronna nie jest :) ale zależało mi na estetycznej podszewce.

      Usuń
  6. Widzę, że Kasia to w rzeczywistości 100% z Uli :)
    Ależ ona pięknie rośnie!

    No i spódniczka jest super, gdy byłam mała też miałam jedną z aksamitu, tylko granatowego i tak bardzo ją lubiłam, że do dziś pamiętam:)

    OdpowiedzUsuń