Jakiś czas temu pisałam Wam, że się maluję... jednocześnie z tą zmianą nastąpiło czyszczenie mojej szafy pod okiem stylistki. Skutek jest świetny i kiedyś dokładnie to opiszę. Jedyny minus to brak odpowiednich bluzek. Postanowiłam więc kilka uszyć.
Pierwsza powstała już zgodnie z wytycznymi Kasi. Wykorzystałam resztę tkaniny, która została mi z tej sukienki. Jest to dzianina z wiskozą, szyje się ją rewelacyjnie!!!!! I nosi też bardzo dobrze.
Bluzka jest odcinana pod biustem. Góra kopertowa z lekkimi marszczeniami na ramionach. Dekolt wykończony plisą z tej samej tkaniny.
Tył prosty. Dół bluzki i rękawów podwinięty z użyciem podwójnej igły (co przy tym przeszłam to moje....).
Rękaw musiałam nieco sztukować ale efekt końcowy mnie zadowala.
Co sądzicie?
Pozdrawiam
PS Postaram się na jutro ogarnąć z wynikami CANDY!
PS Postaram się na jutro ogarnąć z wynikami CANDY!
uuu jestem ciekawa tego czyszczenia szafy , bo ja sama ostatnio zabrałam się ostro za taką czynność...choć bardziej zabrałam się trawło to 20 min i jakoś coś mi wyskoczyło :D
OdpowiedzUsuńJa się przymierzam do sprzątania w szafie, ale boję się, że po nic mi w niej nie zostanie :(
OdpowiedzUsuńmoje porządki w szafie wyglądają tak że w planie mam wszystko wyrzucić, po czym wszystko i tak zostaje :-p
OdpowiedzUsuńja mam tak ja ewanka, sortuje patrze i....zostawiam, tragedia jest juz!!!
OdpowiedzUsuńBluzeczka bardzo mi się podoba! Rewelacja, chociaż taka prosta. Twoja maszyna ma ścieg elastyczny?
OdpowiedzUsuń