Ostatnio u mnie królują śliniaki ale ze względu na niespodziankę jaką dla Was szykujemy i falę listopadowych chorób czasu na szycie mam zdecydowanie za mało :(.
Dziś chciałam pokazać śliniaki, które są dostępne od ręki. Pierwszy z motywem świątecznym lub uniwersalny:
Bardzo podoba mi się ta wersja z pomarańczową lamówką!
Właściwie nie wiem cemu ale lubię szyć śliniaki :-)
Serdecznie pozdrawiam
Z kieszonką, wykończony bawełnianą lamówką:
Tkanina podbita fizeliną:
Drugi to ostatnia sztuka muffinkowej serii:
Oraz dwa śliniaki uszyte na zamówienie dla małej Lilki
Bardzo podoba mi się ta wersja z pomarańczową lamówką!
Właściwie nie wiem cemu ale lubię szyć śliniaki :-)
Serdecznie pozdrawiam
te krasnale są obłędne po prostu :)
OdpowiedzUsuńzdrówka dla dzieciaków zycze !!!
a Lilka na pewno będzie zachwycona ;)
Świetne te śliniaczki:) Widziałam dzisiaj tą ceratkę z mikołajami ale ostatecznie kupiłam inną:)
OdpowiedzUsuńŚliniaczki cudne,mojemu wnuczkowi jak wychodziły ząbki nie nadążyłam ich
OdpowiedzUsuńszyć.Pozdrawiam.
nie dość że praktyczne to jeszcze bardzo ładne
OdpowiedzUsuńsliczne sa,pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń...pomysł na 5+ , dobrze, ze teraz są takie piękne ceraty, bo z dzieciństwa to pamiętam tylko kratki i kwiaty
OdpowiedzUsuńfajne, wesołe projekty:)
OdpowiedzUsuńŚliczne- ja ma odwieczny problem z lamówką nie wiem czy wynika to z specjanej techniki wszywania czy samego rodzaju lamówki, moja się zawsze faluje, zawija blee... Jakaś rada?
OdpowiedzUsuńStopka do wszywania lamówek bardzo pomaga :D
OdpowiedzUsuń