Witam
Ponieważ wierzę, że lato przyjdzie... przed zbliżającymi się wielkimi krokami wczasami uszyłam sobie maxi spódnicę. Szyłam na wzór spódnicy sklepowej, która służyłam mi dwa lub trzy lata.
Na wierzchnią warstwę wybrałam batyst z geometrycznym haftem. Na podszewkę wybrałam cieniutki gładki batyst. Postawiłam na uniwersalną i praktyczną latem biel :)
Do szycia karczku użyłam gumonici. Najpierw nawinęłam je na szpulkę - robiłam to maszynowo tyle, że "przez rękę" a nie wypustkę w maszynie. Przy dużej ilości marszczeń radzę od razu nawinąć dwie szpulki bo kończą się znacznie szybciej niż tradycyjna dolna nitka.Szpulkę wsadziłam do bębenka i szyłam na normalnych ustawieniach maszyny tj. napięcie nici na 4 a długość szwu 2,5. Szyło się bardzo przyjemnie :) Polecam.
Uprzedzam, że spódnica nie jest wykończona... stąd nitki tu i ówdzie. Pozostało podszyć wierzch i podszewkę, zabezpieczyć przed pruciem wolne brzegi tkanin i obciąć nitki i gumki.
Przód
Bok
Na wieszaku
Marszczenie lewa strona
Marszczenie prawa strona
Ktoś może zapytać po co marszczenie skoro i tak jest ukryte pod bluzką. Po pierwsze dlatego że moim zdaniem znacznie ładniej leży na obfitych kształtach niż zwykła gumka w pasie. A po drugie marszczenie może pełnić funkcję gorsetu gdy MAXI SPÓDNICA staje się MIDI SUKIENKĄ.
Mam nadzieję, że zdjęcia na łonie natury uda mi się opublikować już niebawem. Przez ok 2,5 tyg szyciowych wpisów raczej nie będzie ale postaram się wrzucić zdjęcia Bałtyku :)
Polecam ten fason maxi spódnicy i gumnici. Szyje się miło i szybko.
Pozdrawiam
u la la :) swietnie wygląda :) i zdecydowanie bardziej wole wersje midi sukienki ;)
OdpowiedzUsuńnic tylko na spacery po plazy ;)
miłego urlopu ;)
Magdu tu faktycznie ona lepiej wygląda jako sukienka ale moja wzorcowa spódnica bardzo mi pasowała... może zdjęcia w naturze to oddadzą :D
UsuńAle jesteś szczęściara..zdjęcia znad Bałtyku....
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj i obkupiłam się a jakże..mam też nici.I ja będę szalała na gumo niciach, dzięki za podpowiedź szerokości i gęstości ściegu.
Miłego odpoczynku..a zdjęcia wrzucaj..chociaż popatrzę jak morze szumi...:)))
Ewa powodzenia życzę... mi się szyło rewelacyjnie :)
UsuńMam jedną taką i nie wiem do tej pory czy to spódnica czy sukienka. Służy jako sukienka ;)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić pasek i może się przekonam do wersji midi
OdpowiedzUsuńAle sprytnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podoba. W jednej i drugiej wersji.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta spódnico-sukienka! Też za mną łazi coś takiego od kilku dni i w wolnej chwili spróbuję taką rzecz wykombinować:)) No i ta biel, super!
OdpowiedzUsuńwole ja jako spódnice :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie uszyłam sobie taką na gumce, ale oglądając Twoją to mam ochotę na marszczoną :P Śliczna :) Czy całość jest na bazie prostokąta czy rozszerzana do dołu?
OdpowiedzUsuńRozszerzana.. każdy kolejny pas jest szerszy :)
OdpowiedzUsuńCzadowa jest, mi sie obie odsłony bardzo podobaja:)
OdpowiedzUsuń