Witam
Idąc za tytułem na początek chciałam Wam przypomnieć że kiedyś pisałam, iż podejrzewa się, że szycie mam w genach... Oto dowód, że tak jest. Poniżej dzieło mojej mamy :)
Motyw kwiatów angielskich, tej wiosny, zawładną mym sercem.
Punkt drugi... Muszę się przyznać do błędu. Mój pomysł na przechowywanie szpulek (pokazywałam go TUTAJ) było do bani. Najgorsze było plątanie się tych diabelnych nitek. Dziś zakupiłam piankę izolacyjną do rurek. Wybrałam najmniejszą średnicę - koszt 1,47zł. Wykorzystałam pomysł WIOLETTY, który bardzo polecam ---> TUTAJ. I od dziś moje szpulki wyglądają tak:
I na koniec plany szyciowe:
* wypchać krokodyla dla jednej z córeczek mojej koleżanki
* zszyć skrojoną wieki temu burdową bluzkę
* zrobić zdjęcia i pokazać Wam letnią bluzkę bez ramiączek
* zrealizować pomysł na segregator
* uszyć poszewki lub bieżniki na komody do kompletu z obrusem - co radzicie??
Pozdrawiam :)
Obrus jest piękny;-)
OdpowiedzUsuńWypchaj krokodyla! :):):)
OdpowiedzUsuńwypcham wypcham... pytanie dotyczyło poduszek lub bieżników :D które z tych dwóch wybrać...
Usuńbieżnik :) Musze przetestować patent na nitki, bo szału dostaję
OdpowiedzUsuńWypoczęta po nadmorskich wojażach ..jak się sprężysz to zrealizujesz wszystko :)Trzymam kciuki za powodzenie realizacji planu:)
OdpowiedzUsuńpiekny obrus, a wg mnie oczywiscie ze bieżniki :)
OdpowiedzUsuń