Powstała ona wg wykroju i instrukcji zawartej w Burdzie dziecięcej 2012. Dokonałam jednak kilku zmian: bawełnianą tkaninę zastąpiłam ortalionem, dodałam ocieplinę, wszyłam dwie kieszenie - na dokumenty i na butelkę. Trzeba przyznać, że torba wyszła duża i funkcjonalna. Jedynie napy muszą iść pod rękę kaletnika bo te co mam w domu są zbyt delikatne.
Najtrudniejsze było estetyczne wykończenie wnętrza i choć nie jest idealnie to do zaakceptowania.
Nie ustrzegłam się błędów przy zszywaniu i zabrakło mi nieco paska tworzącego dno ale sobie poradziłam wstawiając klin :).
Oto bohaterka:
Torba jest nieco za mała jak na moje potrzeby ale pomimo to udało mi się ją tego lata kilka razy wykorzystać.
Z góry przepraszam za pojawiające się zmiany graficzne ale wciąż szukam układu który będzie mi odpowiadał w 100% :)
Świetna jest ta torba! Chylę czoła przed talentem i świetną organizacją czasu - przy trójce dzieci to nie lada wyczyn! Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zawsze miło słyszeć taki słowa :)
UsuńUwielbiam materiały z Ikei!!
OdpowiedzUsuńJa też :) z resztą zestaw kuchenny też z ich tkanin :)
UsuńTorba do wózka klasa! A ta letnia rzeczywiście malusia, ale urocza :)
OdpowiedzUsuń