środa, 20 lutego 2013

POSKROMIENIE DROBNICY

Witam

Ten kto wymyślił puzzle - niejaki John Spilsbury powinien dostać jakąś mądrą nagrodę. Ta forma rozrywki już jakiś czas temu pochłonęła Piotrusia, a od dwóch tygodni również Kasia kilka razy dziennie dopasowuje do siebie kolorowe elementy :)

Dla matki trójki malutkich dzieci każda chwila gdy dwoje z nich jest czymś zgodnie zajęte jest cenna niczym diament. Stąd moje chwilowe uwielbienie dla pana Johna :)

Firmy produkujące puzzle wpadły na przyjemną formę pakowania kilku plansz w jedno pudełko. Super sprawa bo oszczędność miejsca i pieniędzy... problem jednak jak przechowywać cztery obrazki w jednym pudełku. Stosowałam woreczki foliowe ale zwinne paluszki 2 i 3 latków sprowadzały je do roli jednorazówek... Postanowiłam więc uszyć woreczki na puzzle. Aby iść za trendem oszczędzania i eko (zupełnie nie moja bajka w wychowaniu dzieci zwłaszcza w zakresie pieluch) wykorzystałam stare podkoszulki dzieci i męża. Dosłownie takie, które nie nadają się do przekazania dalej.


Wywróciłam na lewą stronę i przeszyłam ściegiem zygzakowym tak by powstały prostokąty.


Odcięłam to co zbywało i powstałe woreczki przewróciłam na prawą stronę. Szyłam tak, by tam gdzie się da, do poprowadzenia tasiemki użyć "naturalnych" tunelików (podłożenia na dole bluzki i na końcu rękawa itd).


W tuneliku nacięłam otwór.


Przewlekłam tasiemkę i woreczek gotowy.


Dla porządku na każdym woreczku napisałam, jakie puzzle zawiera.


Jakiś czas temu uszyłam bardzo podobny woreczek na drobne klocki drewniane, które porozrzucane błąkały się po całym domu. To bardzo fajny sposób na przechowywanie drobiazgów :)

Polecam :)



4 komentarze:

  1. swietny pomysł z tymi woreczkami :) hmmm poki co zabawek mam mało - jeszcze- ale musze zapamietac ze tak mozna zrobic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja córka za każdym razem sortuje a teraz wiem już jak jej ułatwię układanie :) dziękuję za dobry pomysł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny pomysł:) Na pewno skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń