niedziela, 24 marca 2013

JAK SPADAĆ TO Z WYSOKIEGO KONIA...

Witam

Rok po uszyciu bezrękawnika dla syna postanowiłam znów rzucić się na głęboką wodę i uszyć podobny dla siebie. Pracę nad nim zaczęłam w głowie już na początku lutego. Postawiłam na sprawdzony fason, więc wykrój powstał z bezrękawnika mojej mamy. Zakupiłam okazyjnie pikówkę wierzchnią :) dokupiłam podszewkę (nie wiem czemu sądziłam, że śliska będzie lepsza niż bawełniana czy flanelowa) i zaczęło się...




Najpierw krojenie... podszewka to była droga przez mękę.. :( i jest daleka od ideału. Pikówka poszła gładko.

Potem dylemat... jak to zszywać. Tu z pomocą przyszła mi Burda i zawarty w niej opis szycia dziecięcego bezrękawnika.


Pierwszy przystanek... kieszenie. Ukłon w stronę kupionej kiedyś książki Łucznika Szycie jest proste... Dzięki niej "jako tako" udało mi się je uszyć :)


Potem zgodnie z opisem łączyłam poszczególne elementy. Połączenie wszystkiego z podszewką jest daaaaaaaaaalekie od ideału. Starałam się zachowywać luzy, o których często czytam na bardziej zaawansowanych blogach i jakoś poszło.


Zamek prułam może z 5-7 razy ale koniec końców udało się i z nim.


 Po zakończeniu prac oceniłam dzieło krytycznym okiem  i podjęłam decyzję o konieczności zakupu ćwieków w celu wykończenowo-maskującym. Oj... kupić ćwieki w kolorze starego złota i to w kształcie prostokątów to w Krakowie nie lada wyczyn. Ale pasmanteria Pętelka dała radę i temu wyzwaniu....




Tak oto powstał mój własny prywatny bezrękawnik :)  (plecy są proste to ja niefortunnie stanęłam do zdjęcia)







Czy Wam podoba się równie bardzo jak mi?

Wiosno... ja się pytam... gdzie jesteś??

8 komentarzy:

  1. No piękna kamizelka:). Ja tam żadnych wad nie widzę:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się Twoje zdjęcie w nagłówku bloga - takie biologiczne:). Zupełnie w moim fachu :P.

      Usuń
    2. Dziekuje. zawsze lubilam biologie... pewnie stad tez nazwa bloga nawiazujaca do genotypu

      Usuń
  2. Ula, bezrękawnik wyszedł ci bezkokurencyjnie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i wyszło super ..... poradziłaś sobie naprawdę wspaniale zważywszy,że materiały wcale niełatwe w szyciu.Duży wybór taki dodatków znajdziesz na Starowiślnej 86 u Kaletnika ten sklep jest tam od lat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio nie bywam w centrum alle moze z wiosna sie to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny bezrękawnik Ci wyszedł. Też się przymierzam do uszycia podobnego. Przydałby się, o ile wiosna przyjdzie w tym roku...

    OdpowiedzUsuń